Wiele lat temu musiałam zrobić w 3 tygodnie całe swoje mieszkanie od zera tzw. szybki remont. Nie było w nim ścian, włączników, tylko pusta przestrzeń do zagospodarowania. Wtedy jeszcze jako studentka, przyszła matka, zawalona egzaminami musiałam w mig podjąć wiele decyzji. Teraz wiem, że gdybym wtedy miała moją dzisiejszą wiedzę żyłoby mi się lepiej we własnym mieszkaniu.
Szybki remont=wiele błędów?
Rozpoczynając remont mieliśmy budżet jedynie na postawienie ścian, wykończenie łazienki, kuchni i kanapę. Gonił nas czas. Wtedy nie myślałam gdzie kiedyś będzie stała komoda na książki, półka z radiem, robot sprzątający, czy biurko dla dziecka, którego jeszcze nie ma na świecie. Dzięki szybkiemu remontowi cierpię na brak gniazdek tam gdzie mi ich rzeczywiście potrzeba. Wiadomo mamy przedłużacze, ale czy to estetyczne rozwiązanie? No niestety nie. Jak z oświetleniem poradziłam sobie wtedy całkiem dobrze, to te gniazdka chodzą za mną do dzisiaj. Dlatego jak to mówią, człowiek uczy się najlepiej na własnych błędach.
Czy chcesz popełnić mój błąd?
Ale czy akurat ty koniecznie chcesz je popełnić? Jeżeli nie, to potrzebujesz projektanta. Jeżeli nie stać Cię w tej chwili na niego, wielu oferuje konsultacje ( w tym oczywiście ja). Za kilkaset złotych możesz uzyskać podpowiedzi gdzie faktycznie potrzebne Ci gniazdka, gdzie najlepiej coś ustawić i zagospodarować przestrzeń. Uwierz te kilka stówek wydanych na konsultacje może Ci zaoszczędzić wielu rozczarowań, nerwów, ale i też pieniędzy. Nikt nie wymaga od człowieka, żeby znał się na wszystkim. Wchodząc do sklepu z podłogami mamy dostępnych tyle rozwiązań, że aż może rozboleć głowa. I pomyślmy, że na drodze wykończenia wnętrza musimy wybrać nie tylko podłogę, ale też drzwi, płytki do łazienki, kuchni, kolory ścian, wszystkie meble, to gdzie ma być oświetlenie, gdzie się włączać, gdzie instalacje wod-kan. A to tylko część z tego na co musimy się zdecydować.
Jeżeli potrzebujesz konsultacji, zapraszam do KONTAKTU
